Ostatnie dni przyniosły osłabienie złotego względem koszyka głównych walut, co szło w parze z wyprzedażą polskich obligacji i spadkami na giełdzie. Wczoraj kurs EUR/PLN wzrósł do 4,3190 zł na koniec dnia, tym samym przełamując linię oporu poprowadzoną po lokalnych maksimach z ostatnich dwóch miesięcy, a także wracając powyżej „okrągłego” poziomu 4,30 zł, a wcześniej powyżej grudniowego dołka na 4,2944 zł. Jeżeli dodać do tego jeszcze wstępne sygnały kupna na wskaźnikach, to pojawia się ryzyko przedłużenia wzrostowej korekty. Warunkiem realizacji takiego scenariusza jest jednak przebicie 50-dniowej średniej. Obecnie tworzy ona opór na 4,3290 i jest to ostatnia bariera oddzielająca stronę popytowa od całkowitego zwycięstwa w tej potyczce.

Wybicie powyżej 50-dniowej średniej może wspólnej walucie otworzyć drogę nawet w okolicę 4,40 zł. Odbicie od niej natomiast prawdopodobnie ponownie zepchnie kurs poniżej 4,30 zł, ale raczej nie będzie to zejście wyraźnie poniżej ostatnich minimów.