Wczoraj (04.10) notowania ropy Brent mocno tąpnęły, niosąc ze sobą potężną zmianę układu sił na wykresie dziennym. Na chwilę obecną szanse na atak na poziom 100 USD w końcówce roku, co jeszcze przed chwilą było scenariuszem bazowym, są bliskie zeru. Znacząco wzrosło natomiast ryzyko spadku do 80 USD.

Wczoraj notowania ropy Brent spadły na koniec dnia do 86,86 USD z 91,90 USD we wtorek, kreśląc na wykresie dziennym dużych rozmiarów spadkową świecę. Technicznych konsekwencji tej mocnej przeceny było jednak znacznie więcej i były one na tyle duże, że możemy mówić o zmianie trendu.

Wykres dzienny ropy Brent

Wykres dzienny ropy Brent wybił się dołem z rysowanego od końca czerwca kanału wzrostowego. To otwiera mu drogę do spadku minimum o szerokość kanału z którego nastąpiło wybicie.

Wczorajsza przecena doprowadziła do przełamania 50-dniowej średniej. Notowania ropy znalazły się poniżej niej pierwszy raz od początku lipca. To może sugerować nawet spadki w kierunku 200-dniowej średniej, która aktualnie znajduje się na poziomie 82,07 USD.

Kurs ropy Brent spadł poniżej wsparć tworzonych przez lokalne szczyty ze stycznia, kwietnia i sierpnia br. To przede wszystkim neguje wybicie górą z szerokiego kanału 70-89 USD, przez co perspektywa ataku na 100 USD odchodzi do lamusa. W krótkim terminie przełamanie tak ważnej strefy wsparcia, może zapowiadać spadki do 82 USD, czyli do dołka z drugiej połowy sierpnia.

Podsumowując, sytuacja na wykresie ropy zmieniła się o 180 stopni. Wybicie dołem z kanału, przełamane kluczowe wsparcia, spadek poniżej 50-dniowej średniej i wstępne sygnały sprzedaży na wskaźnikach, każą liczyć się ze spadkiem cen ropy w okolicę 82 USD.