Ostatni tydzień lutego zaczął się spokojnie na rynkach finansowych. Na giełdach w Azji dominowały mieszane nastroje z lekką tendencją do realizacji zysków, ale nawet w przypadku tych najsłabszych indeksów spadki nie przekroczył 1 proc. Lekko za to urósł japoński Nikkei, który tym samym znalazł się na nowych historycznych rekordach i wszystko przemawia za tym, że w tym tygodniu może on zaatakować psychologiczną barierę 40000 pkt.

Poniedziałkowy poranek przynosi lekkie spadki cen złota, ropy i bitcoina. Niewielkie zmiany można również obserwować na rynku walutowym, gdzie notowania EUR/USD, EUR/CHF, USD/CHF, USD/CAD, AUD/USD i USD/JPY praktycznie pozostają na poziomach z piątkowego zamknięcia. Jedynym wyjątkiem jest spora realizacja zysków na NZD/USD, po tym jak w końcówce ubiegłego tygodnia para ta dwukrotnie nieudanie próbowała się przebić powyżej 0,62.

Rynkowy spokój obserwowany podczas godzin azjatyckich prawdopodobnie będzie obserwowany również, gdy handel przeniesie się najpierw do Europy, a później do USA. A to za sprawą praktycznie pustego rynkowego kalendarza. Dziś zostaną wprawdzie opublikowane dane o sprzedaży nowych domów w USA i indeks Fed z Dallas, ale są to raporty trzeciorzędowe. Zbyt dużo emocji prawdopodobnie nie wywoła również zaplanowane na godzinę 17:00 wystąpienie szefowej ECB Christine Lagarde.

Wykres dzienny EUR/USD

Wykres dzienny USD/PLN

Wykres dzienny XAU/USD