Na początku sierpnia WIG20, podobnie jak wiele indeksów innych giełd, zrobił mocny zwrot w górę. W pierwszej chwili można było jeszcze mieć wątpliwości, czy zatrzymanie spadków i ruch do góry to koniec trwającej od połowy maja spadkowej korekty, która na przełomie lipca i sierpnia miała dość gwałtowny przebieg. Czy jedynie odreagowanie tych mocniejszych spadków.

Teraz jednak już takich wątpliwości nie ma. Po tym jak 16 sierpnia WIG20 mocno wzrósł, otwierając lukę hossy 2332,40-2356,40 pkt., a jednocześnie zakrywając mniejszą lukę bessy z 1 sierpnia, koniec korekty jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Szczególnie, że sierpniowy zwrot w górę miał miejsce z ważnej strefy wsparcia 2150,50-2188,40 pkt., jaka tworzy 61,8 proc. zniesienie wzrostów październik 2023 – maj 2024, dołek ze stycznia br. i szczyt z lipca 2023.

Sierpniowe wzrosty poprawiły również sytuację na wskaźnikach, gdzie w kilku przypadkach pojawiły się mocne popytowe sygnały. Giełdowym bykom obecnie brakuje już tylko jednego sygnału, który ostatecznie potwierdziłby koniec spadkowej korekty. Mianowicie powrotu powyżej 50-dniowej średniej. Nie jest on jednak niezbędny, żeby z optymizmem spojrzeć na WIG20. A to dlatego, że póki co przed głębszym cofnięciem chroni go luka 2332,40-2356,40 pkt.